środa, 27 czerwca 2012

Byłam i widziałam...

Hej!
Dzisiaj piszę do was z trochę lepszym humorem. :) Ponieważ...

  • Nie boli mnie wreszcie brzuch! (Ach, te kobiece przypadłości...)
  • Byłam i widziałam...
Ten drugi punkt chciałabym rozwinąć. :) Otóż, razem z mamą wybrałyśmy się do stadniny... WRESZCIE!!! Jesteśmy na miejscu, zajeżdżamy naszym niebieskim autkiem pod bramę, ale niestety okazuje się ona zamknięta... Mój piesek z zaciekawieniem wystawia się przez okno i bacznie przygląda 2 konikom, które akurat przebywały na świeżym powietrzu, dwa ogierki, nieco speszone tą sytuacją kładą uszy po sobie. Wychodzą z samochodu i rozglądam się na wszystkie strony. Ogólnie fajnie, nawet bardzo! Duży maneż, spora stajnia, wielkie pastwisko i jeszcze dwie ulice dalej las. No super, czego więcej potrzeba do szczęścia? Ano właściciela. Niestety nikogo nie zastałyśmy i niepocieszone, wracamy do domu. Dzisiaj zadzwonię tam i dopytam się co i jak, oraz, przede wszystkim umówię się na jazdę!!!
No cóż, przynajmniej byłam i widziałam. :)
Znów życzcie mi powodzenia! :D
Pa pa! 

PS. Dodatkowo w ramach rekompensaty za brak jakichkolwiek zdjęć w postach, czy też jakiegokolwiek konkretnego posta, możecie się jeszcze dzisiaj spodziewać... o tym się już przekonacie!

piątek, 22 czerwca 2012

Zamknij oczy

Zamknij oczy i wyobraź sobie piękną łąkę, przyodzianą w tysiące kwiatów każdego rodzaju. Wyobraź sobie, że wszystko co było w twoim życiu złe znika. Wyobraź sobie, że galopujesz przez tą łąkę na swoim przyjacielu, niestrudzenie pędzicie w dal by dotrzeć do strumyka pełnego marzeń. Gdy wreszcie jesteście już na miejscu, okazuje się, że zamiast jednego strumyka są dwa, w jednym z nich płynie woda czysta, pełna marzeń, a w drugim woda czysta tylko pozornie, pełna koszmarów, każdy jej łyk sprawi, że coś czego się obawiasz się ziści. Wybór jest trudny, gdyż oba strumyk wyglądają tak samo, płyną nawet w ten sam sposób, lecz jeden z nich nas zwodzi a drugi w swej szczerości zachęca by się napić jego otrzeźwiającej wody. Który wybierzesz? Twój przyjaciel nachyla się nad jednym z nich, a ty nachylasz się nad drugim. Już po pierwszym łyku wiesz, że dokonałeś złego wyboru. Woda strumienia robi się czarna i smolista, biała topielcza ręka wciąga cię pod powierzchnię smolistej cieczy. Dusisz się. Otwierasz oczy...
Mam 2 wiadomości dobrą i złą. Dobra jest taka, że znalazłam stadninę. Zła jest taka, że nie mam wystarczająco dużo pieniędzy na dojazdy, bo jest to dość daleko. :( Muszę liczyć, tak gdzieś 60 zł za 45 minut jazdy + dojazd, najchętniej co tydzień. Może znajdę jakąś pracę, chociażby jako opiekunka, zawsze coś. Pożyjemy zobaczymy, no cóż, papa, życzcie mi powodzenia. :*
zielonalaka